Na śniadanie proponujemy bułeczki keto. Banalnie proste i szybkie. Do naszych bułeczek potrzebujemy mąki migdałowej lub zmielonych migdałów. Jeśli chcemy poeksperymentować z bazą, możemy zamiast migdałów użyć zmielonej babki płesznik, siemienia lnianego, bądź różnych orzechów. Migdały są bogatym źródłem witamin z grupy B, m.in. kwasu foliowego i witaminy B6. Zawierają również witaminę E, która jest kluczowa dla prawidłowej regeneracji naszej skóry oraz witaminę A. Bogate w jednonienasycone kwasy tłuszczowe, korzystnie wpływają na tkankę mózgową i układ sercowo-naczyniowy, błonnik poprawiający pracę jelit oraz składniki mineralne i witaminy. Dietetycy określają je mianem produktu wysokoenergetycznego oraz bardzo odżywczego. Jeszcze dla wykazania nieograniczonych pozytywów migdałów możemy wspomnieć o ich wkładzie w kosmetykę. Z migdałów powstaje olejek, który działa nawilżająco i regenerująco, który jest polecany do pielęgnacji cery wrażliwej i suchej. Z gorzkich migdałów zaś powstaje kwas migdałowy, jeden z najcenniejszych kwasów AHA. Peeling z tym kwasem leczy trądzik, usuwa przebarwienia, działa antybakteryjnie, przeciwstarzeniowo i odbarwiająco. Nasze bułeczki pozwolą na zacząć terapię od wewnątrz 😉
Składniki na 1 szt.:
- 2 łyżki mąki migdałowej
- 1 jajko
- 1 łyżka masła
- ½ łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
Przygotowanie:
Przygotowujemy kubek lub miseczkę o pojemności ok. 250 ml i rozpuszczamy w mikrofalówce 1 łyżkę masła. Wsypujemy do rozpuszczonego masła 2 łyżki mąki migdałowej, ½ łyżeczki proszku do pieczenia, wbijamy 1 jajo i dodajemy szczyptę soli. Wszystko dokładnie mieszamy. Z brzegów kubka masę ściągamy w dół. Wkładamy do mikrofalówki na 2 minuty. Gorącą wyjmujemy z kubka na kratkę i czekamy aż ostygnie. 1 bułeczka jest bardzo syta i wystarcza do zaspokojenia „wilczego apetytu”.