Pierogi ulepione, grzyby na zupę namoczone, karp poporcjowany, makowce i pierniki leżakują, choinka w lampkach a dookoła błysk i czystość, zatem czas na odpoczynek. A jeśli odpoczynek, pełnoletnie osoby mogą pozwolić sobie na coś z procentami. Żeby utrzymać klimat świąteczny proponujemy żurawinówkę z wytrawnym likierem pomarańczowym. Historia jednego z bardziej rozpoznawalnych likierów pomarańczowych zaczyna się od … wiśni. Rok 1849, bracia Edouard-Jean i Adolphe Cointreau zakładają w Angers w Dolinie Loary destylarnie. Pierwszym likierem ich pracy był Guignolet, tradycyjny likier wytwarzany z dzikich wiśni. Popularność likieru braci spowodowała, iż w niedługim czasie produkowali oni ponad 50 różnych smaków likierów. W 1875 roku opracowano klarowny likier pomarańczowy trzy razy bardziej wytrawny likier (triple sec) niż inne dostępne likiery. Ponieważ nazwa Triple Sec nie była zastrzeżona, znalazła wielu naśladowców.
Składniki na 1 porcję:
- 60 ml wódki żurawinowej
- 120 ml soku żurawinowego
- 60 ml likieru Cointreau lub Triple Sec
- do dekoracji kilka świeżych żurawin, rozmarynu, skórka obrana ze świeżej pomarańczy
Przygotowanie:
Do shakera wrzucamy lód i wlewamy wódkę żurawinową, sok żurawinowy i likier Cointreau lub Triple Sec. Wstrząsamy i przelewamy do dekoracyjnych szklaneczek w kształcie bombek. Możemy udekorować żurawiną, rozmarynem i skórką pomarańczową. U nas ze względu na mały otwór szklaneczki zmieściły się tylko składniki płynne.