Lubimy dobre, oryginalne jedzenie. Zdrowe i najlepiej takie, którego przygotowanie nie pochłonie całego naszego wolnego czasu. Nasza świadomość żywieniowa jest coraz większa, staramy się dobrać jedzenie pod nasze zapotrzebowanie kaloryczne, preferencje oraz popyt na składniki pokarmowe. Bardzo często okazuje się, że najlepsze rozwiązania to te najprostsze, znane od stuleci, oparte na kilku składnikach. Poniżej przepis na humus, znany z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. To klasyk, ale niedługo zrobimy zestawienie past wegańskich idealnych do jedzenia w okresie letnim i nie tylko :)
Składniki:
- 400 g ugotowanej cieciorki, może być gotowa ze słoika
- 3 ząbki czosnku
- 1 ½ łyżeczki soli
- 200 ml tahini, niecała szklanka
- sok z 1 cytryny (można użyć więcej)
- pieprz do smaku
- ½ łyżeczki kminu rzymskiego
- jako dodatki: natka pietruszki, oliwa, papryka słodka, orzeszki, sezam
Przygotowanie:
Cieciorkę odsączyć, nie wylewać płynu po gotowaniu. Można go użyć jeśli humus jest za gęsty i chcemy uzyskać bardziej kremową konsystencję pasty. Aby uzyskać 400 g ugotowanej cieciorki potrzebujemy zalać szklankę suchej cieciorki na noc. Następie gotujemy ją do miękkości, tak aby rozcierała się w palcach. Niektórzy dodają do gotowania sody ziarna szybciej zmiękły. Wystudzoną cieciorkę, lub tą ze słoika wkładamy do malaksera, dodajemy czosnek, sól, tahini, sok z cytryny, odrobinę pieprzu i kmin. Wszystko blendujemy do uzyskania gładkiej kremowej konsystencji. Możemy użyć tahini domowego, zrobionego tylko z 2 składników: sezamu jasnego i odrobiny oliwy. Hummus podajemy na miseczkach, polane oliwą i posypane dodatkami według uznania, ze świeżym chlebkiem lub bezpośrednio na chlebku jako gotową kanapkę. Tak jak widać na fotografii plus kompot z czerwonej papierówki czyli jabłoni odmiany Early Geneva.