
Fasolka po bretońsku to typowo polskie danie, a nazwa pochodzi od określenia a la bretonne czyli "po bretońsku'", które w kuchni francuskiej oznacza danie z użyciem fasoli coco de Paimpol, która wyglądem łudząco przypomina naszego polskiego Jasia. Fasolka po bretońsku to połączenie fasoli z mięsem, najczęściej kiełbasą, oraz aromatycznymi przyprawami, które tworzą smaczną, sycącą potrawę. W tradycyjnej wersji do fasolki dodaje się także pomidory, cebulę, czosnek, a także zioła, takie jak majeranek, które nadają jej wyjątkowego charakteru. Potrawa jest zazwyczaj gotowana długo, co sprawia, że składniki się doskonale przegryzają, a smak staje się głęboki i intensywny. Fasolka po bretońsku może być podawana na różne sposoby: z chlebem, ziemniakami lub po prostu jako danie główne, często w towarzystwie kiszonego ogórka lub surówki. Z uwagi na swoją treściwość, jest to danie idealne na zimowe dni. Warto też dodać, że w zależności od regionu, przepis może się nieco różnić, a dodatek wędzonki, np. boczku lub kiełbasy, dodaje charakterystycznego smaku wędzonki. Mimo że fasolka po bretońsku jest potrawą kaloryczną, dostarcza również wielu wartościowych składników odżywczych. Białko z fasoli i mięsa, błonnik, witaminy i minerały z warzyw sprawiają, że może być wartościowym elementem zbilansowanej diety, oczywiście pod warunkiem umiarkowanego spożycia. Ciekawą potrawą, podobną do naszej fasolki po bretońsku jest serwowana w Wielkiej Brytanii i Irlandii potrawa: pieczona fasola w sosie pomidorowym, je się ją na śniadanie, lunch lub kolację. Rocznie w tych krajach na osobę przypada odpowiednio 4,8 kg i 5,6 kg fasoli pieczonej.
Składniki:
- 500 g suchej białej fasoli (np. Jaś)
- 300 g kiełbasy (dobrze uwędzonej)
- 100 g boczku wędzonego
- 1 duża cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1 puszka pomidorów
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego
- 2 łyżeczki majeranku
- 1 łyżeczka papryki słodkiej
- 1-2 liście laurowe
- 3-4 ziarna ziela angielskiego
- sól i pieprz do smaku
- 1 łyżka oleju do smażenia
Przygotowanie:
Fasolę przepłukujemy, zalewamy wodą i pozostawiamy na kilka godzin, najlepiej na noc. Następnie odcedzamy i przepłukujemy. W dużym garnku fasolę zalewamy zimną wodą (około 2 litry) i gotujemy przez 45-60 minut, aż fasola stanie się miękka. W trakcie gotowania zbieramy szumowiny. Gdy będzie gotowa, odcedzamy ją, ale zachowujemy część wody z gotowania. W międzyczasie kroimy kiełbasę i boczek w kostkę. Możemy dodać trochę więcej wędzonego boczku, co nada jeszcze bardziej intensywny smak. Cebulę i czosnek siekamy drobno. Na dużej patelni rozgrzewamy olej. Dodajemy boczek, kiełbasę i smażymy przez kilka minut, aż mięso się zrumieni. Następnie dodajemy cebulę i czosnek, smażymy aż cebula stanie się szklista. Do patelni dodajemy pomidory, uprzednio pokrojone w kostkę, oraz koncentrat pomidorowy. Mieszamy, gotujemy przez kilka minut, aż pomidory się rozpadną i utworzą sos. Do garnka z ugotowaną fasolą dodajemy podsmażoną mieszankę z patelni, majeranek, paprykę, liście laurowe, ziele angielskie. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Wszystko dokładnie mieszamy, zalewamy odrobiną wody z gotowania fasoli, tak by całość była lekko przykryta. Gotujemy na małym ogniu przez około 30-40 minut, aż smaki się przegryzą, a sos zgęstnieje. Od czasu do czasu mieszaj, by nic się nie przypaliło. Podajemy na gorąco.